sobota, 9 lutego 2013

Od West'a CD historii Rebecki


Gdy zaatakowały nas niedźwiedzie chciałem zajść je od tyłu.Szykowałem się już do skoku gdy jeden z nich siekną mnie swoją łapą i upadłem na tył jaskini.Nie chciałem by dla Rebeki coś się stało ale nie dałem rady się podnieść, z parku leciała mi krew i kręciło mi się w głowie.
-Nie, zostawcie j..ją.-zemdlałem.
Znalazła mnie Miraly i Arisa.Poszliśmy po Rebeccke a mi drżało serce by nic jej się nie stało.Leżała w jaskini i się nie ruszała.Tak się o nią bałem, nie wiedziałem co mam zrobić.Nagle Rebeccka się ocknęła, zobaczyła mnie, Arisę i Miraly.
-Rebeccka nic ci nie jest?-zapytałem przerażony.
-Nie, ale strasznie jestem poobijana.
-Tak się ciesze że nic ci nie jest.-przytuliłem ją.
-Też się cieszę, tak się bałam.-wtuliła się we mnie.
-Miraly, Ariso zostawcie nas samych zaopiekuję się nią. -  Rebeccka popatrzyła na mnie.
-Okay ale patrz żeby nie było jak ostatnim razem.
-Dobrze i przepraszam próbowałem uratować Rebeccke.
-Dobra choć Arisa, zostawmy już ich samych.-uśmiechnęła się Miraly.

<Rebeccka?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz