-Rebeko ?-zacząłem.
-Tak?-oczy zaczęły jej się błyszczeć jak gwiazdy na niebie.
-Chciałbym ci coś podarować, byś zawsze o mnie pamiętała.-Zamknij oczy i odwróć się.
-Dobrze.-po chwili wadera zrobiła to o co ją prosiłem.
-Prosze, możesz już otworzyć oczy.
-Okay.-uśmiechnęła się.Gdy spojrzała na swoją szyje zobaczyła taki naszyjnik:
-Rebeko mam nadzieję że ci się podoba.
-Oh West...-zaczęła.
<Rebeka?>sorka że mało nie mam weny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz