Gdy Isa i Miraly zostawiły nas samych dziwnie się poczułam w jego ramionach. Czułam się bezpieczna i... nie wiem jak to określić. Dopiero teraz zrozumiałam, co do niego czuję... Kocham go... Nie chciałam mu jednak tego powiedzieć, nie, jeszcze nie teraz.
-Jak się czujesz?-zapytał zatroskany.
-Dobrze. Powiedz lepiej co ci się stało.
Gdy West opowiedział, przyszła kolej na moją opowieść.
-No więc... Straciłam cię z oczu. Spanikowałam. Nagle coś złapało mnie za łapę... Zemdlałam. Dziwię się, że jeszcze żyję.
-Przepraszam, to moja wina..-powiedział i otulił swoim ramieniem.
-Nie, naprawdę. Wina leży po obu stronach... Zmieńmy temat. Co dzisiaj robisz?
<West? nie mam weny ;/>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz