sobota, 9 lutego 2013

Od Alexii C.D. historii Akimiego

Zostałam w jaskini z jakimś wilkiem. Nic nie rozumiałam z rozmowy jego i wadery, która nagle uciekła. Mówili w jakimś dziwnym języku. Może kiedyś ich zrozumiem? W każdym bądź razie, zaczęłam mówić słowa, które dla wszystkich były raczej niezrozumiałe. W pewnym momencie mała waderka, która leżała koło mnie zaczęła również coś sobie gadać pod nosem. Basior śmiał się widząc nasze dziwne miny, słysząc słowa, które rozumiałyśmy tylko my. Ja i ta druga mała gryzłyśmy, "biłyśmy" i obśliniałyśmy tego wilka. Trzeba było się czymś pobawić ;). Po jakimś czasie, do jaskini znów wbiegła tamta wadera. Pamiętam ją od czasu, gdy otworzyłam oczy. Tę małą waderkę również. Cały ten dzień był dziwny i zwariowany. Nic, kompletnie nic nie rozumiałam.
-----3 miesiące później-----
Teraz już wszystko rozumiem. Ta wadera nazywa się Arisa i jest moją mamą. Ten basior jest jej partnerem, nazywa się Akimitsu i jest moim tatusiem. A ta mała waderka jest moją siostrą i nazywa się Dakota. Mam jeszcze starszego brata, Silvera. Mama i tata znaleźli go jak był szczeniakiem. Czasem nas odwiedza, ale ja za nim nie przepadam. Staram się jednak być jak najmilsza. Ach, zapomniałam jeszcze wspomnieć, że ja sama nazywam się Alexia! Podoba mi się to imię, jak również Dakota. Sądzę, że nasi rodzice znają się na dobieraniu imion ;). Poznałam jeszcze wiele wspaniałych wilków, przyjaciół rodziców. Moja mama przyjaźni się nawet z samą alfą watahy, panią Miraly. Strasznie ją polubiłam, nie dziwię się, że mama też ją uwielbia. Dzisiaj rodzice postanowili zabrać nas na spacer po terenach watahy. Dotąd byliśmy tylko czasem na polanie, by się pobawić. Szkoda, że nie ma więcej szczeniaków... Wracając do tematu, podczas spaceru Dako zaproponowała mi:

<Dakota?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz