sobota, 9 lutego 2013

Od Miraly C.D. historii Belli

Zobaczyłam tą całą sytuację.Bel leżała w kałuży krwi, a ja przyszłam za późno.W ostatniej chwili wlałam jej do ust Eliksir Ducha.Moja dobra Bels umarła? Gdzie był Remus? Widziałam go w oddali, gdy rozmawiał z nią.Czy to na prawdę koniec? Nagle przyszło oświecenie.Mogę użyć czarów.Przyrzekłam sobie, że nigdy ich nie użyję, ale w tej sytuacji...nie chcę jej stracić.Wszyscy się zbiegli.
-Bella?To na prawdę ona?Miraly, co się stało? - Dopytywali wszyscy.Ja siedziałam wpatrując się w ciało mojej przyjaciółki, milcząc.Nagle z tłumu wybiegł Remus, był ranny.Rzucił się ze łzami w oczach na ziemię.Przybiegły ich dzieci.Wszyscy pogrążyli się w smutku i rozpaczy.Czułam się taka bezradna.
-Niech wszyscy się odsuną.Remus, weź dzieci i odsuńcie się na 10 kroków. - Powiedziałam spokojna.-Poczekajcie tu wszyscy na mnie, zaraz wracam. - Powiedziałam i w jednej chwili teleportowałam się do magicznego zagajnika, odkrytego prze zemnie.Zerwałam kilka potrzebnych roślin i wzięłam pięć niebieskich kamieni i kilka srebrnych lian.na końcu zerwałam złoty kwiat, zwany Katerią.Jego właściwości lecznicze są doskonałe.Znowu teleportowałam się w miejsce, gdzie została......zabi...zabita Bels.Ułożyłam kamienie w pięciokąt, liany rozłożyłam od każdego kamienia do środka.Wysmarowałam kamienie mazgą ze wszystkich roślin i jej krwią nakreśliłam znaki.Na środku znajdowała się właśnie ta plama krwii.Oto co stworzyłam:


Na środku położyłam Bellę i delikatnie uniosłam Katerię, by uniosła się i delikatnie opadła na jej usta.Szybko wyszłam z pięciokąta i nasypałam trochę pyłu ze złotego kwiecia na kamień.Wyszeptałam kilka słów.Nagle wszystko rozbłysło niebieskim światłem, wszyscy zasłonili oczy, a ja patrzyłam i oczekiwałam rezultatu.


<Bella, czy do nas wrócisz?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz