Bałam się. Bo... co jeśli on się pojawi i ją też zaatakuje?! Albo
wybuchnie jakaś wojna?! To wszystko nie dawało mi spokoju. Pobiegłam za
nią.
-Mira... Nie możesz iść sama! -powiedziałam doganiając ją.
-Czemu nie?-spytała.
-Idę z tobą...
-Nie... Ty tu zostań i pilnuj wszystkich.
-Ale... Miraly... Nie zostawię Cię samej!
Spojrzała na mnie rozkazująco.
-Nie... Mówię, nie zostawię Cię samej! idę z Tobą i koniec, kropka! Isa Akimi, Remus i inni zajmą się watahą...
-Jesteś pewna w 100 %?-spytała.
-Chyba tak...
-Jedno krótkie tak albo nie!
-Tak, jestem pewna...-odpowiedziałam.
-A jednak wolałabym, żebyś została w watasze-powiedziała.
-Damy sobie radę... Ale... Wiesz, że on może być już daleeko?
<<Mira?>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz