środa, 16 stycznia 2013

Od Arisy C.D. historii Akimitsu

Ostatnie dni były piękne. Akimitsu zgodził się zostać moim partnerem! To był najszczęśliwszy dzień w moim życiu. Zostaliśmy na polanie i wróciliśmy do watahy dopiero porankiem. Było cudownie! Gdy weszliśmy razem do jaskini Miraly, ona niedwuznacznie się uśmiechnęła.
-Jesteśmy parą!-krzyknęłam, a przyjaciółka rzuciła mi się na szyję.
-Gratulacje!-zawołała-Dostaniecie wspólną, większą jaskinię.
Zaprowadziła nas do naszego nowego "mieszkanka". 
-Życie jest piękne.-szepnęłam, gdy Mira wyszła.
-Tak. A ja mam zamiar z tego korzystać.-powiedział Akimi i zaczęliśmy się całować itp. xD. Po południu, gdy leżałam wtulona w niego, zaburczało mu głośno w brzuchu. Zaczęliśmy się śmiać.
-Może pójdziemy na polowanie?-zaproponowałam.-Twój brzuch by się ucieszył.-uśmiechnęłam się.
-Idziemy.-zaśmiał się mój ukochany. 
Polowanie było krótkie, bo Akimi szybko upolował sarnę, a ja dwa zające. Usiedliśmy na polanie i zaczęliśmy naszą ucztę.
-Poczekaj!-zawołał basior i pobiegł gdzieś. Po kilku minutach wrócił z uśmiechem na twarzy i bukietem kwiatów w łapie.
-To dla Ciebie, kochanie.-powiedział, a ja przytuliłam i pocałowałam go w nagrodę. Potem zaczęliśmy jeść. Gdy wracaliśmy do domu był już wieczór. Postanowiłam odwiedzić Mirę.
-Kochanie,poczekaj na mnie. Wpadnę na pół godzinki do Miraly.
-OK-powiedział Akimitsu i położył się.
Gdy weszłam cicho do jaskini alfy, zastałam ją ... płacząca. Była tyłem i mnie nie zauważyła.
-Cześć, Miraly.-powiedziałam szeptem.

<Miraly, czemu płakałaś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz