piątek, 18 stycznia 2013

Od Arisy C.D. historii Miraly

Gdy Miraly powiedziała, że Vick jej się nie podoba, nie uwierzyłam jej. Nie mówiła tego przekonująco.
-Ty chyba chcesz oszukać samą siebie. Daj szansę szczęściu!-powiedziałam.
-Nie. Nie chcę z nim być. Jedynym mężczyzną w moim życiu jest Adreoo.-odpowiedziała stanowczo.
-Miraly, jesteś pewna, że on ci się nie podoba? Ani trochę?
-Może trochę... Ale to nie jest powód, żeby zaczynać z nim związek!
-Spotkaj się z nim jeszcze kilka razy. Rozmawiajcie o wszystkim, byle nie o miłości. Być może okaże się twoją bratnią duszą? Może jesteście sobie przeznaczeni?
-Isa, głupio mi się my pokazać po tym pocałunku.
-Powiedz, że nawdychałaś się zapachu kwiatu igalskiego. Działa odurzająco, tak jak ludzie mają po alkoholu.
-Nie bądź śmieszna-uśmiechnęła się.-A jak weźmie mnie za jakąś uzależnioną od igala?
-Mam cię!-krzyknęłam.
-Co?-zapytała Mira zdumiona.
-Jednak zależy ci na tym, co o tobie myśli!
Moja przyjaciółka nie odezwała się. Przez kilka minut panowała niezręczna cisza.
-Czy cię obraziłam?-sptałam.
Alfa zaczęła się śmiać i turlać po ziemi.Ja po chwili robiłam to samo. Gdy się w końcu uspokoiłyśmy, zapytałam z czego się śmiejemy.
-Bo zaczęłam myśleć, że on mógłby być alfą.-odpowiedziała i znowu zaczęłyśmy się śmiać.
-Może to nie jest dobry pomysł.-powiedziałam już poważnie.
-Może... Spotkam się z nim jeszcze raz. Zobaczymy, czy coś z tego będzie.
-Jeśli się nie uda, będziesz mogła mnie zabić.-powiedziałam i znów się zaśmiałyśmy.

<Miraly, dokończ ^^>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz