Pewnego dnia spacerowałam po lesie. Byłam tu od czterech dni i podobało mi się. Nagle przede mną stanęła jakaś wadera.
-Kim jesteś i dlaczego przebywasz na terenie Watahy Białej Łapy?
Opowiedziałam jej swoją historię. Dowiedziałam się, że wadera nazywa się Miraly i jest alfą WBŁ.
-A czy ja... mogę dołączyć?
-Jasne!-powiedziała.
Gdy zaprowadziła mnie do innych wilków z watahy zauważyłam, że nie jest
ona zbyt liczna. Jednak ja wiedziałam, że to będzie od teraz mój dom.
Miraly oprowadziła mnie po terenach watahy, a ja byłam coraz bardziej
zadowolona, że tu dotarłam. Wszystko mi się tu podobało.Mam nadzieję, że
nie będzie tu takich plotkarzy, jak w mojej poprzedniej watasze...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz