-Chodźmy najpierw na początek. - Powiedziałam najmilej jak mogłam bo to był by mój pierwszy
członek watahy.Kiedy wróciłyśmy na początek pokazałam jej najpierw aleję drzew.
-Tu jest aleja drzew.
-Jaka ładna! - powiedziała zachwycona.Gdy przeszłyśmy przez aleję pokazałam jej łąkę.
-Łąka jest na prawdę duża, więc dla nas dwóch wystarczy.
-Jesteś tu sama? - Spytała zdziwiona.
-Tak, właśnie nie dawno tu przyszłam.Obokłąki jest las, w którym jest dużo gatunków
zwierzyny.
-Czyli mamy duży wybur? - Zapytała żartobliwie i się uśmiechnęła.
-Tak - Odwzajemniłam jej uśmiech._Tu jak widziałaś jest dużo jaskiń.Ta obok mnie będzie
twoja.
-Super!Będziemy sąsiadkami! - Krzyknęła radośnie.
-Tutaj jest jeziorko.-Pokazałam na taflę wody.-To świetny wodopuj,a woda tu jest słodka.
-To już wszystko z mojego terytorium. - Powiedziałam z uśmiechem, bo już robiło się ciemno,
a ona pyła już zmęczona.Poszłyśmy do swoich jaskiń i zasnęłyśmy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz