Obudziłam się w lesie. Niedaleko mnie była jakaś jaskinia. Weszłam do
niej czujna. W środku leżała jakaś wadera. Szybko się podniosła. Równie
szybko zaczęłam się cofać.
-Wybacz, nie chciałam zakłócać odpoczynku-powiedziałam.
-Spokojnie... Czemu jesteś taka wystraszona?-spytała.
-Pewnie jestem na terenie twojej watahy, tak?-spytałam cicho.
-Tak... Jestem Miraly. A ty?
-Jestem Bella.
-Jestem tu alfą. Chcesz dołączyć?-spytała. Nie wierzyłam w to...
-Serio?... Mogę?
-Pewnie-uśmiechnęła się.
-Dzięki. Mogłabyś mnie oprowadzić?-spytałam niepewnie.
-Tak.
<<Miraly, dokończysz?>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz